Kliknij tutaj --> 🦫 dlaczego w biedronce nie ma alkoholu
W jednym z klientów rozpoznali złodzieja, który grasował u nich w sklepie dwa dni temu. Ujęli go. W środę przed godz. 21 personel Biedronki przy ul. Tuwima rozpoznał w jednym z klientów
Wystarczy, żeby tylko jeden z tych warunków nie został spełniony, by nasze zadowolenie z wizyty w sklepie drastycznie spadło. Przekonajcie się co sprawiło, że pewien klient mało nie zwymiotował na widok swoich zakupów w Biedronce! Sieć Jeronimo Martins jest gigantem na polskim rynku sklepów spożywczych.
Niuqi, Żel budujący UV/LED. Żel budujący w odróżnieniu od żelu kamuflującego z Biedronki nie posiada koloru. Dzięki temu jest doskonały jako baza pod dalszą stylizację. Przezroczysty żel Niuqi również jest gęsty i sam poziomuje się na specjalnej formie do przedłużania paznokci. Za słoiczek 12 ml zapłacimy 12,99 zł.
Od kilku dni w sieci krążyło tajemnicze nagranie wskazujące, że niebawem znowu zacznie się wielkie zbieranie naklejek, tym razem do zgarnięcia jest Gang Fajniaków, są to całkowicie nowe
Picie alkoholu. Alkohol obniża zdolność racjonalnej oceny sytuacji, a przez to sprawia, że nie zwracasz uwagi, jak dużo już zjadłaś i czy tak właściwie chce ci się jeść, czy po prostu „oczy by jadły”. Kolejny bardzo ważny czynnik to pobudzanie neuronów AgRP przez alkohol, czyli tzw. neuronów głodu.
Site De Rencontre Gratuit La Rochelle. STRONA GŁÓWNA Zboża Ardanowski: najbliższe dni pokażą, czy umowa ws. wznowienia pracy portów to blef Rosji Autor: PAP Data: 25-07-2022, 11:24 Najbliższe dni pokażą, czy umowa ws. wznowienia pracy portów nad Morzem Czarnym to blef ze strony Rosji, która chce pokazać, że problem głodu na świecie to nie jest jej wina - powiedział w poniedziałek szef prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich Jan Krzysztof Ardanowski. Ardanowski o porozumieniu Rosji z Ukrainą w sprawie zboża. / fot. PAP/Albert Zawada W piątek przedstawiciele Ukrainy i Rosji podpisali z Turcją i ONZ dwie oddzielne "lustrzane" umowy odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez porty Morza Czarnego. Zawarte w Stambule porozumienie ma zagwarantować bezpieczne korytarze morskie do trzech portów: Odessy, Czarnomorska i Jużnego (Piwdennego). Według ONZ pełne wdrożenie porozumienia ma zająć kilka tygodni. W sobotę przed południem rosyjska armia zaatakowała Odeski Morski Port Handlowy pociskami manewrującymi typu Kalibr. Dwie rakiety zestrzeliła ukraińska obrona przeciwlotnicza, a dwa pociski trafiły w obiekty infrastruktury portowej. Kilka osób zostało rannych. W sobotę wieczorem Administracja Portów Morskich Ukrainy informowała w mediach społecznościowych o trwających przygotowaniach do wznowienia pracy trzech portów nad Morzem Czarnym. Ardanowski o porozumieniu Rosji z Ukrainą w sprawie zboża Ardanowski, odnosząc się do sprawy, w Programie Trzecim Polskiego Radia stwierdził, że najbliższe dni pokażą, czy umowa to była "gra, blef ze strony Rosji, która chce pokazać, że problem głodu na świecie to nie jest jej wina (...), że umożliwi dostarczenie zboża tam, gdzie ten głód występuje, czyli przede wszystkim do Północnej Afryki". Według niego Rosja "przy okazji chce sprzedać swoje zboże - to, które ukradła na Ukrainie i uzyskać zgodę na eksport swoich nawozów, a jednocześnie pokazać, kto tutaj rządzi". "Rosja gra znaczonymi kartami" - zaznaczył, podkreślając, że kraj ten chce "pokazać, jaką jest dobrą ciocią wobec głodujących". Podkreślił, że Ukraińcy obawiali się takiego scenariusza. Zauważył, że Ukraińcy boją się, że rozminowanie ich portu w Odessie sprawi, iż rosyjskie statki desantowe zaatakują ostatni fragment wybrzeża, który jest obecnie w ich rękach. Ardanowski: Statki ze zbożem powinny być chronione przez okręty NATO Turcja - ocenił Ardanowski - jest bezpośrednio zainteresowana rozwojem sytuacji. Według niego turecki przywódca Recep Tayyip Erdogan "chce odegrać rolę opiekuna państw muzułmańskich". Według Ardanowskiego najlepszym rozwiązaniem było to zaproponowane przez stałego przedstawiciela Polski przy ONZ Krzysztofa Szczerskiego, by statki ze zbożem były chronione przez okręty NATO. Póki co, mówił, mają być konwojowane przez okręty tureckie. Ardanowski podkreślił, że porozumienie było ratunkiem nie tylko dla głodujących państw, ale także dla Polski. Ocenił, że plany by ukraińskie zboże eksportować najpierw lądem i przez mniejsze porty jest niemożliwe do wykonania, bo - jak stwierdził - nie ma do tego odpowiedniej infrastruktury, także kolejowej, a nie da się jej zbudować w zaledwie kilka tygodni. Prezydencki doradca zaznaczył, że polskie intencje dotyczące pomocy Ukrainie w transporcie zboża lądem były szczere, ale oparte na podstawie deklaracji innych krajów dostarczenia np. kontenerów i pojemników do zboża. Tymczasem - powiedział - zostaliśmy z problemem sami.
W Biedronce nie ma toalety. Dlaczego w supermarketach sieci Biedronka nie można skorzystać z WC? Turystka robiła zakupy w dyskoncie w Szczyrku. Nagle jej córka zapragnęła skorzystać z toalety. Personel się nie zgodził Mnie, jako matce i w ogóle człowiekowi, jest obca (taka sytuacja - red.), a wręcz powiedziałabym kuriozalna - podkreśla Marta Domalewska, turystka z północy Polski, przebywająca właśnie na wypoczynku w Szczyrku, która długo nie zapomni wtorkowej wizyty w sklepie sieci Biedronka przy szczyrkowskiej ul. Beskidzkiej. Tak samo jak jej 4-letnia córka, której w Biedronce zachciało się - najzwyczajniej na świecie - przerwane zakupyRobiąc zakupy spożywcze w sklepie Biedronka w godzinach popołudniowych, stojąc w długiej kolejce do kasy z koszykiem wypełnionym zakupami, w pewnym momencie usłyszałam od mojej 4-letniej córki, że potrzebuje pilnie skorzystać z toalety - relacjonuje wtorkowe zdarzenie pani Marta. Widząc, że dziecko nie jest w stanie dłużej wytrzymać, poszła do pracowników sklepu, licząc na minimum empatii z ich strony i mając nadzieję, że w takiej szczególnej sytuacji udostępnią dziecku toaletę. Pomyliła się!- Usłyszałam, że córka nie ma prawa skorzystać z toalety będącej na terenie Biedronki, mimo faktu, że byliśmy jej klientami, i że w ogóle sklep nie ma obowiązku jej udostępniania - opowiada że kierowniczka dyskontu stwierdziła, iż z toalety można skorzystać w hipermarkecie Auchan, a nie u nich. Tyle tylko, że najbliższy Auchan znajduje się... w Bielsku-Białej, jakieś 25 km od Szczyrku. Koniec końców klientka, nie mając innego wyjścia, zostawiła zakupy i opuściła tylko dla pracownikówOgólnodostępne toalety nie są standardowym elementem wyposażenia sieci sklepów Biedronka - poinformowało nas Biuro Prasowe Jeronimo Mar-tins Polska SA, które prowadzi sieć sklepów Biedronka. I dodaje, że wynika to z kilku uwarunkowań, wiele obiektów mieści się w istniejących wcześniej budynkach i nie ma możliwości technicznych, by wykonać rozbudowane Każda placówka naszej sieci posiada toalety dla pracowników. Nie mamy jednak możliwości udostępnienia toalet dla pracowników innym osobom odwiedzającym sklep - zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak również z uwagi na obowiązujące przepisy sanitarne. W świetle obowiązujących przepisów higieniczno-sanitarnych, z takich toalet mogą korzystać wyłącznie pracownicy, posiadający aktualne badania do celów sanitarno-epidemiologicznych - tłumaczy się spółka Jeronimo Mendrek, działająca w inicjatywie „Tankujesz. Przewijasz”, w której cieszyńskie mamy starają się, by na każdej stacji benzynowej były przewijaki dla dzieci, komentuje, że w tej sytuacji zabrakło ludzkiego podejścia do całej Dziwne i niezrozumiałe postępowanie personelu. Przecież nie chodzi o udostępnianie toalety wszystkim osobom z zewnątrz, ale o jednostkową, wyjątkową sytuację - mówi Mendrek. I trudno jej nie przyznać racji. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Puste półki w Biedronce i Lidlu początkowo dotyczyły Podkarpacia. Braki obejmowały głównie mąkę, sól i cukier. Potem sytuacja rozlała się na kolejne regiony a o pustych półkach zaczęli informować mieszkańcy z całej Polski, zwłaszcza zaś z Mazowsza. Co na to sieć? braki towaru na półkach Biedronki i Lidla na Pokarpaciu, fot. Paweł Mazurek, starszy menedżer ds. łańcucha dostaw w sieci Biedronka wyjaśnia: Jeśli chodzi o sklepy w regionach przy granicy z Ukrainą, to dostawy do naszych placówek są realizowane na bieżąco – średnio do pojedynczej placówki dociera około 8-10 transportów w tygodniu. Zależy to od tego, czy jest to sklep cieszący się wyższym niż średnia zainteresowaniem klientów, czy standardowym, a także od wielkości pojazdu, który może dostarczyć produkty do konkretnej placówki ze względu na ograniczenia na konkretnych drogach. Jeśli chodzi o zainteresowanie klientów produktami typu cukier, sól, czy mąki, to rzeczywiście obserwowaliśmy zwiększone zainteresowanie nimi na początku marca, obecnie sytuacja unormowała się, a zainteresowanie przy granicy jest na podobnym poziomie jak w innych regionach, co przekłada się na równomierny poziom dostaw nieodbiegający od aktualnej średniej dla kraju. puste półki także w Lidlu Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. Lista tagów
STRONA GŁÓWNA Mięso Dlaczego polscy rolnicy rezygnują z hodowli świń? Są 3 główne powody Autor: op. AT Data: 25-07-2022, 15:21 Problemy polskich producentów trzody chlewnej, których konsekwencją jest rezygnacja z produkcji świń, wynikają przede wszystkim z braku opłacalności, bardzo wysokich i stale rosnących kosztów produkcji oraz zagrożenia ASF - tłumaczy Piotr Karnas, Dyrektor ds. Rozwoju Trzody Chlewnej Gobarto Hodowca. Dlaczego polscy rolnicy rezygnują z hodowli trzody? Są 3 główne powody. fot. shutterstock Dlaczego polscy rolnicy rezygnują z hodowli trzody? Gobarto podsumowało drugi kwartał 2022 r. na rynku trzody chlewnej:Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na Liczba stad zmniejszyła się o kolejne 7% w stosunku do marca 2022 r. Już blisko 90% świń hodowanych jest w 20% największych stad. Średnia wielkość stada wzrosła do 158 świń. Liczba zarejestrowanych stad trzody chlewnej w Polsce wynosi 61,5 tys. – wynika z danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) z 5 lipca 2022 r. Oznacza to aż 4,6 tys. (-7%) mniej stad niż 3 miesiące temu. W drugim kwartale dziennie ubywało 51 stad, podobnie jak między styczniem a marcem. Liczba gospodarstw hodujących świnie nieprzerwanie spada od kilku lat. Jednak proces gwałtownie przyspieszył w ostatnich 3 latach. Powody są ciągle te same - brak opłacalności produkcji i zagrożenia związane z rozprzestrzenianiem się Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). W czerwcu Główny Inspektorat Weterynarii potwierdził pierwsze w tym roku ogniska ASF. Do 17 lipca było ich siedem: (wielkopolskie - 3 ogniska, dolnośląskie - 2, lubuskie - 1, warmińsko-mazurskie - 1). Wyhamowuje dynamika spadków pogłowia Według danych ARiMR, pogłowie trzody chlewnej w Polsce wyniosło na początku lipca br. 9,72 mln sztuk, w porównaniu do 10,14 mln z początku roku. O ile w pierwszym kwartale liczba świń zmniejszyła się o 3,5%, to drugi kwartał przyniósł znaczne wyhamowanie tej dynamiki: do 0,6%. W ostatnim kwartale ubyło w Polsce 61 271 świń. Spadki w liczbie pogłowia w ostatnich 3 miesiącach odnotowało 10 z 16 województw. Największe redukcje dotyczą małopolskiego (-8,93%), podkarpackiego (-7,14%), lubuskiego (-5,40%) i świętokrzyskiego (-4,43%). Znaczny przyrost pogłowia odnotowały z kolei województwa dolnośląskie (+16,05 %) oraz mazowieckie (+5,31%). Blisko 90 proc. trzody w 20 proc. największych stad Od lat obserwujemy w Polsce wzrost pogłowia świń w coraz większych stadach. W 2016 r. polskie stado świń miało średnio 48 sztuk. Dziś jest to 158 szt. (wzrost o 329%). Dane za kolejny kwartał podtrzymują trend wzrostowy w zakresie zarówno liczby stad powyżej 1000 sztuk, jaki i znajdującego się w nich pogłowia. Zwraca uwagę zauważalny wzrost liczby stad najmniejszych, do 5 szt., które można uznać za hodowlę na potrzeby własne. Jednak trzeba pamiętać, że tak niewielka produkcja obejmuje zaledwie 0,37% pogłowia świń w Polsce (ok. 36 tys. szt.). Analizując pod kątem walki z ASF to dane niepokojące – najmniejsze stada są bardzo słabo lub w ogóle niezabezpieczone przed wirusem. O 2,5% wzrosła liczba stad liczących ponad 1000 szt. Znajduje się w nich ok. 55 % krajowego pogłowia, tj. ok. 5,5 mln. szt. Odnotowano znaczny wzrost wielkości przeciętnego stada. W przeciągu kwartału statystyczne stado powiększyło się o 10 świń (13 od początku roku) i obecnie liczy 158 sztuk. Od 2020 roku wielkość stada w Polsce wzrosła o 45%. Dlaczego polscy rolnicy rezygnują z hodowli świń? Są 3 główne powody – Problemy polskich producentów trzody chlewnej, których konsekwencją jest rezygnacja z produkcji świń, wynikają przede wszystkim z braku opłacalności, bardzo wysokich i stale rosnących kosztów produkcji oraz zagrożenia ASF. Pojawia się obawa przed niską ceną w strefie czerwonej lub/i decyzjami administracyjnymi inspekcji weterynaryjnej. Powodem w wielu przypadkach jest także brak możliwości spełnienia podstawowych zasad bioasekuracji – wyjaśnia Piotr Karnas, Dyrektor ds. Rozwoju Trzody Chlewnej Gobarto Hodowca. – Jednocześnie te trudności hodowców są katalizatorem zmian całego sektora. Od kilku lat gospodarstwa trzodowe się modernizują i profesjonalizują. Dziś 9 na 10 świń w Polsce utrzymywanych jest w stadach powyżej 100 szt. a ponad połowa świń produkowana jest w gospodarstwach utrzymujących ponad 1000 sztuk. Rynek (ubojnie) oczekuje od producentów świń powtarzalnych ilościowo i jakościowo partii tuczników, a takie są w stanie zapewnić jedynie więksi producenci – podsumowuje.
STRONA GŁÓWNA Handel Limity na cukier w Biedronce, Aldi i Netto. Dlaczego brakuje go w sklepach? Autor: AK Data: 21-07-2022, 08:13 W środę na wprowadzenie limitów obowiązujących klientów zakupujących cukier zdecydowała się Biedronka a w ślad za nią także Aldi i Netto. Z kolei Lidl i Żabka na razie nie przewidują takich działań. Coraz więcej sieci handlowych wprowadza limity na zakup cukru/ fot. Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na Jak pisaliśmy, w środę Biedronka wprowadziła limity na zakup cukru – jeden klient na jednym paragonie mógł zakupić maksymalnie 10 kg cukru. Jak tłumaczyła sieć w rozmowie z naszym portalem, chodziło o zabezpieczenie przed wykupowaniem towaru przez Jeśli chodzi o kwestie braków takich produktów jak cukier czy olej to jesteśmy świadomi, że w związku z oferowaną przez nas niską ceną niektórzy klienci nabywają w naszych sklepach niedetaliczne ilości tych artykułów. Na podstawie analizy pozycji na paragonach można stwierdzić, że nabywcami cukru mogą być przedsiębiorcy, a nie gospodarstwa domowe –tłumaczył Dawid Śrama, regionalny dyrektor operacyjny w sieci Biedronka. Dalsza część artykułu (85%) jest dostępna dla zarejestrowanych subskrybentów serwisu, którzy wykupili dostęp do usługi "Strefa premium". lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
dlaczego w biedronce nie ma alkoholu