Kliknij tutaj --> 🔮 jak zrobić z mleka ser
pasteryzacja łagodna – łagodna obróbka w temperaturze 72°C przez 15 – 30 sekund, stosowana jest przy produkcji serów cheddar i chester. Mieszkając w mieście, a czasami i na wsi, możemy mieć problem z dostępem do dobrego, świeżego mleka. Można je wtedy spokojnie zastąpić mlekiem pasteryzowanym w niskich temperaturach (do 75
Wyłącz ogień pod rondlem. ♥ Odlej 3/4 szklanki gorącej wody i wyciśnij do niej sok z 2 cytryn. ♥ Do gorącego mleka wlej 1/3 zawartości szklanki i delikatnie wszystko wymieszaj. ♥ Odstaw na około 5 minut. ♥ W mleku pojawią się grudki. ♥ Dolej do mleka następną część wody z cytryną, czyli 1/2 tego co pozostało w szklance.
Ser smażony tradycyjnie wytwarza się z dojrzałego twarogu z mleka krowiego. Można spożywać go samodzielnie np. jako przysmak do kanapek. Cechą wyróżniającą ser zgliwiały jest charakterystyczny i intensywny zapach, który nie każdemu może przypaść do gustu. Poniżej podajemy przepis na ser smażony z kminkiem.
Ser; Mleko; Odsłon: 10554 > 60 min >60 min. 11 smaker . Desery . Deser z mleka skondensowanego. Desery Deser Jak zrobić Pyszne ciastka z mleka w proszku. 97
W ten sposób możesz zrobić cały słynny ser Philadelphia lub Mascarpone. Drugi sposób polega na mieszaniu zwykłego mleka z bakteriami kwasu mlekowego i specjalnymi enzymami krzepnięcia. Twardy ser jest przygotowywany przy użyciu tej metody. Lepiej jest gotować ser z prawdziwego mleka wiejskiego, ale jeśli nie można go kupić, można
Site De Rencontre Gratuit La Rochelle. Dzień dobry, Witam Was w kolejnej części cyklu Zrób Sobie Ser! Dzisiaj chciałam Wam pokazać jeden z łatwiejszych do przygotowania serów: ser kozi typu chevre, krótko dojrzewający. Początkowo chciałam tylko o nim opowiedzieć, jednak komentarze na Facebooku przekonały mnie, że warto podać przepis:) Ser przygotowywałam przy okazji robienia innego, bardziej skomplikowanego sera: skoro i tak byłam na rynku skorzystałam i kupiłam trzy litry koziego mleka. W mojej wersji ser jest posypany mieszanką kwiatową (kwiaty lawendy, suszona nasturcja etc. – wykorzystałam gotową mieszankę) oraz odrobiną mielonego kopru włoskiego. Można jednak spróbować podać go np. z mieszanką papryki. Zapraszam! Zanim przejdziemy do przepisu dodam, że ser można zjeść na świeżo (już drugiego dnia), można pozwolić mu dojrzewać przez kilka dni, lub przez dłuższy okres czasu. To właśnie w serach jest niesamowite, że możemy mieć wpływ na smak i aromat, kontrolując chociażby czas dojrzewania: nie ma potrzeby pośpiechu! Tak jak pisałam wcześniej, ser przygotowałam właściwie przy okazji robienia czegoś innego i dlatego nie mam zdjęć 'krok po kroku’ – jednak zrobienie tego sera jest bardzo proste. Wystarczy rozplanować sobie odpowiednio czas – ser potrzebuje 8-12 godzin na dojrzewanie mleka (można to zrobić np. przez noc) i drugie tyle na odciekanie. Robi się praktycznie bezwysiłkowo i jest bardzo widowiskowy. Następnym razem p0każę Wam w jaki sposób podałam ten ser! Prosty ser kozi z suszonymi kwiatami. Składniki: 3 litry koziego mleka 1/4 łyżeczki bakterii mlekowych (Skład: Lactococcus lactis ssp. lactis, Lactococcus lactis ssp. lactis cremosis, Lactococcus lactis ssp. lactis biovar. diacetylactis), [drobna uwaga co do bakterii; można spróbować na samej podpuszczce, ale wtedy ser nie będzie miał takiego samego smaku] 1/8 łyżeczki chlorku wapnia, rozpuszczonego w 1/4 kubka niechlorowanej wody (jeśli mleko było pasteryzowane) 1/8 łyżeczki podpuszczki, rozpuszczona w 1/4 kubka niechlorowanej wody łyżeczka soli morskiej mieszanka przypraw: u mnie suszona lawenda, suszona mieszanka kwiatowa oraz kilka utartych w moździerzu ziaren kopru włoskiego Przygotowanie: W garnku z grubym dnem podgrzewamy mleko do 30 C. Robimy to powoli – podgrzewanie powinno zająć około 15 minut. Posypujemy mleko bakteriami i zostawiamy na 5 minut, żeby nasiąknęły. Mieszamy trzepaczką, delikatnym ruchem „góra-dół”, przez jakieś 30 sekund (zobacz filmik o inkorporacji bakterii). Dodajemy chlorek wapna, mieszam takim samym ruchem. Dodajemy podpuszczkę, mieszamy takim samym ruchem. Przykrywamy naczynie i odstawiamy na 8-12 godzin, żeby mleko dojrzało. Może nie dawać idealnie czystego cięcia, ale to nic:) Mleko trzymamy w cieple, utrzymując temperaturę około 30 stopni – ja przykrywam żeliwny garnek ręcznikiem. Skrzep będzie przypominał gładką masę, po wierzchu będzie pływała serwatka – tak ma być! Po tym czasie delikatnie zlewamy z wierzchu serwatkę. METODA 1 Bierzemy cedzak i wykładamy skrzep do foremki do serów samoprasujących – trzeba robić w skrzepie małe nacięcia, tak, jakbyście wykładali cedzakiem kluseczki (i mniej więcej bierzecie ilość skrzepu odpowiadającą objętości kilku kluseczek – może kiedyś pokaże na filmie:)). Chodzi o to, żeby delikatnie wyłożyć skrzep. Dodajemy pół łyżeczki soli i delikatnie mieszamy skrzep. Odstawiamy foremkę na kratce do odciekania i zostawiamy na około 12 godzin, żeby serwatka odciekła. Po tym czasie wyjmujemy nasz serek, solimy pozostałą solą (pół łyżeczki) i zostawiamy na około 3-4 godziny, żeby sól wyciągnęła z niego nadmiar wilgoci. METODA 2 Ser wykładamy do chusty serowarskiej (tak jak ricottę), wyciskamy z nadmiaru wilgoci. Dodajemy pół łyżeczki soli i wieszamy naszą chustę z serem w przewiewnym miejscu na 2 godziny. Po tym czasie wyciągamy masę serową i formujemy z niej roladkę. Dalej postępujemy tak jak w przepisie z foremką. Oprószamy wybraną mieszanką przypraw lub suszonych kwiatów. Wkładamy do woreczka spożywczego lub owijamy folią aluminiową i zostawiamy w lodówce na czas 1- 10 dni, żeby smaki przeniknęły ser. Po tym czasie można jeść ser, lub zostawić go do dalszego dojrzewania: mój dojrzewał dwa tygodnie. UWAGA! Zaglądajcie do Waszego serka. Może się na nim pojawić pleśń: trzeba wtedy przetrzeć ser czystą szmatką ,roztworem wody, soli i octu winnego. W zależności od tego, jak długo będzie dojrzewał ser, taka będzie jego waga (im dłużej, tym mniejszy się stanie). W moim wypadku z 3 litrów mleka uzyskałam 25 dag sera: co nie jest złym wynikiem jak na mleko kozie:)
Statystyki pokazują, że przeciętny Polak zjada 13 kg sera żółtego w ciągu roku. Można śmiało założyć, że jemy go codziennie. Poszukiwanie idealnego smaku sera coraz częściej doprowadza do jednego wniosku: najlepszy ser żółty to ten wyprodukowany w domu. Zobacz też: SPRAWDŹ CIEKAWE PRZEPISY Z SEREM MOZZARELLA Krótka historia sera Sery znane były już ludom starożytnym. Zaczęto je produkować tuż po tym, jak udomowiono zwierzęta, od których można pozyskiwać mleko. Prawdopodobnie pierwszymi udomowionymi zwierzętami były dzikie owce i kozy, a stało się to na terenie dzisiejszego Iranu 8000 lat Sery produkowano w starożytnej Grecji i Rzymie. W Cesarstwie Bizantyjskim ser traktowany był jako dobro luksusowe odpowiednie na prezent dla przyjaciół. Także na terenach dzisiejszej Francji i Włoch wyrabiano je ok. 2000 lat Jednak, co ciekawe, najstarsze zachowane dowody na działalność serowarską pochodzą z Polski, z terenu dzisiejszych Kujaw. W epoce neolitu, czyli ok. 7500 lat produkowano ser przypominający dzisiejszą mozzarellę. Prastare tradycje kultywowane są do tej pory i dziś Polska może poszczycić się produkcją sera na poziomie 4% produkcji światowej. Zobacz też: POMYSŁY NA FIT ŚNIADANIE Z TWAROGIEM Dlaczego warto jeść ser? Producenci sera twierdzą, że jeden jego plasterek zawiera tyle samo białka i wapnia, co jedna szklanka mleka. Biorąc pod uwagę, że wyprodukowanie 1kg sera wymaga aż 12 litrów mleka, zdanie to wydaje się jak najbardziej prawdziwe. Ser żółty pozwala uzupełnić w organizmie nie tylko niedobory wapnia potrzebnego dla dobrej kondycji układu kostnego i zębów. Zawiera też witaminy A i D, potas, fosfor i cynk. Ten ostatni ma zbawienny wpływ na kondycję paznokci i włosów. Regularne spożywanie sera normalizuje pracę układu nerwowego i zmniejsza ryzyko chorób skóry. Wykazano, że ser ma także działanie antynowotworowe. Przy tak dużej gamie zalet ser żółty ma jedną wadę: jest wysokokaloryczny. Oryginalny ser żółty kontra podróbki Na sklepowych półkach jest wiele produktów wyglądających jak ser żółty, jednak w wielu wypadkach nie jest to stricte ser, a jedynie produkt wyglądający jak ser. Zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej, nazwa „ser” jest zarezerwowana dla produktów w 100% wyprodukowanych z mleka. Jeśli na którymkolwiek etapie produkcji dodano np. oleju roślinnego, mamy do czynienia z produktem seropodobnym. Nie wszystkie sery są prawidłowo oznaczone, dlatego warto czytać etykiety, by mieć pewność, co jemy. A największą pewność zyskamy, gdy przygotujemy ser żółty domowy. Zobacz też: KLUECZKI SEROWE Z POMIDORKAMI I ZIOŁAMI Domowy ser żółty Na ser żółty przepis jest niejeden. Podobnie wiele jest gatunków sera, które można kupić w sklepach. W wersji uproszczonej ser żółty można zrobić z gotowych produktów pochodzenia mlecznego. Do zrobienia sera będziemy potrzebować: 1 litr tłustego mleka pół kostki masła 1 kilogram twarogu jajko łyżkę soli łyżkę octu łyżeczkę sody Jeśli mamy ochotę, do sera możemy dodać np. ziół, suszonej cebuli lub suszonych pomidorów. Podgrzewamy mleko, cały czas pilnując, by go nie zagotować. Dodajemy twaróg i podgrzewamy kolejne 20 minut, często mieszając. Rozpuszczamy masło. Odcedzamy ser na sicie wyłożonym gazą lub pieluchą tetrową. Dodajemy ostudzone masło do odcedzonego sera i nadal podgrzewamy, pamiętając o mieszaniu. Po osiągnięciu ciągliwego produktu dodajemy jajko i pozostałe składniki. Dokładnie mieszamy do osiągnięcia jednolitej masy. Przekładamy do naczynia lub formy wyłożonej folią aluminiową i wkładamy do lodówki na co najmniej kilka godzin. Tak przygotowany ser żółty można jeść na zimno z kanapkami lub na gorąco, np. jako dodatek do pizzy. Powyższy ser gotowy jest do spożycia od razu po schłodzeniu. Ser typu cheddar Jak zrobić ser żółty, by był jak ze sklepu? Zrobienie tego sera wymaga zaopatrzenia się w termometr i prasę serowarską. Warto to zrobić, jeśli planujemy cykliczny domowy wyrób serów. Prasę serowarską można w warunkach domowych zastąpić np. butelkami lub baniakami z wodą. Ser cheddar to ser twardy, dojrzewający, podpuszczkowy. Ma ostry smak i zwartą strukturę. Nie znajdziemy w nim charakterystycznych dla serów żółtych dziur. Aby przygotować ser typu cheddar, będziemy potrzebować: 12 litrów mleka. Najlepsze jest mleko „prosto od krowy” lub pasteryzowane w niskiej temperaturze. Najpopularniejsze sprzedawane w sklepach mleko nie nadaje się do produkcji domowego sera. Mleko od krowy wymaga krótkotrwałej pasteryzacji. W tym celu trzeba je podgrzać na pół minuty do temperatury 72°C (dokładność jest bardzo ważna, właśnie dlatego potrzebny jest termometr), a następnie szybko schłodzić do temperatury 30°C. podpuszczkę – należy ją stosować zgodnie z zaleceniami producenta, gdyż różne rodzaje podpuszczki mogą dać różny efekt. W większości przypadków podpuszczkę rozpuszczamy w ¼ szklanki przegotowanej i ostudzonej wody. zakwas – podobnie jak podpuszczka dozowanie zależy od wskazań producenta. chlorek wapnia – ok. 2 gramy należy rozpuścić w ½ szklanki przegotowanej i ostudzonej wody. barwnik do serów – ok. 5 kropli należy rozpuścić w ¼ szklanki przegotowanej i ostudzonej wody. sól pastę serowarską Przygotowanie: Mleko, chlorek wapnia i barwnik wlewamy do garnka, dokładnie mieszamy, podgrzewamy do temperatury 30°C, dodajemy zakwas, mieszamy jeszcze przez 1 minutę, po czym odstawiamy na 1 godzinę. Dodajemy przygotowaną według wskazań producenta podpuszczkę, dokładnie mieszamy wszystko, pamiętając o sięganiu do samego dna garnka. Odstawiamy na 45 minut. Kiedy wytworzy się skrzep, kroimy go na sześciany o boku 1 cm. Przyda się do tego ostry nóż z czubkiem. Pokrojony skrzep odstawiamy na kwadrans, by stężał. Po tym czasie otrzymaną masę podgrzewamy do temperatury 39°C. Staramy się robić to bardzo powoli, proces ten powinien trwać przynajmniej 30 minut. Kontrolujemy termometrem tempo wzrostu temperatury. Utrzymujemy uzyskaną temperaturę przez kolejne 45 minut, często mieszając do uzyskania jednolitego wyglądu masy. Przekładamy masę na cedzak i zlewamy serwatkę. Trzeba zrobić to szybko, by nie dopuścić do sklejenia ziaren serowych. Zamiast cedzaka można użyć sita wyłożonego gazą. Otrzymaną masę przekładamy do garnka i staramy się utrzymać temperaturę 39°C, dodajemy trzy łyżki soli i dokładnie mieszamy, zwracając szczególną uwagę na posklejane ziarno serowe. Jeśli mieszanie nie przynosi oczekiwanych rezultatów, można pomóc sobie ręką. W efekcie powinniśmy otrzymać gładką masę. Przygotowujemy prasę serowarską. Otrzymany ser przekładamy do formy, ugniatamy i obciążamy według następującego schematu: 8 kg – 2 godziny 15 kg – 4 godziny 20 kg – 6 godzin 25 kg – 24 godziny. Pomiędzy poszczególnymi etapami ser wyjmujemy z formy i obracamy. Po zakończeniu prasowania otrzymany ser należy osuszyć w temperaturze pokojowej. Zazwyczaj trwa to kilka dni, może dojść nawet do pięciu. Kiedy ser będzie suchy, należy go zabezpieczyć pastą serowarską i przełożyć do lodówki na przynajmniej 2 miesiące. Przedłużenie tego okresu pozwoli uzyskać ser o bardziej pikantnym smaku. Ser żółty z dziurami Składniki: 10 l świeżego mleka 0,5 l kefiru 1g podpuszczki 3 l wody 160 g soli niejodowanej Przygotowanie: Mleko podgrzewamy do temperatury 40°C. Dodajemy przygotowaną według zaleceń producenta podpuszczkę oraz kefir i energicznie mieszamy ok. 1 minutę. Przykrywamy i odstawiamy na minimum 30 minut. Czekamy na utworzenie się skrzepu. Kroimy skrzep w kostkę o boku 1 cm i odstawiamy na kolejnych 30 minut. Zawartość garnka przekładamy na cedzak lub sito wyłożone gazą. Odstawiamy na godzinę. Po godzinie usuwamy gazę i zostawiamy ser na sicie do tężenia na kolejnych 20 godzin, pamiętając o obracaniu sera co 2 godziny. Mieszamy wodę i sól. Do otrzymanej solanki wkładamy ser na 4 godziny, obracając co 1 godzinę. Obracanie ma wpływ na konsystencję i strukturę sera. Innymi słowy – ser ma bardziej regularne dziury. Suszymy ser na sicie, ruszcie lub kratce kuchennej. Tak przygotowany ser jest od razu gotowy do spożycia. Zobacz też: TOSTY Z BOCZKIEM I PIECZARKAMI Wróć
Ser kozi zdobył na świecie uznanie już dawno, choć nadal jest grupa osób, które uważają, go za zbyt intensywny i o zbyt charakterystycznym zapachu! Jednak jesteśmy tu po to, abyście dowiedzieli się o serach kozich więcej, dlatego na wstępie zaznaczymy – nie każdy kozi ser taki jest. Istnieją różne typy serów, o delikatnych nutach mleka koziego, jak i o mocnych, co jest spowodowane czasem dojrzewania. Wyróżniamy sery kozie świeże, o krótkim czasie dojrzewania oraz dojrzałe. Bez mleka, nie ma sera! Choć tak jak wspomnieliśmy istnieje wiele rodzajów sera koziego, podstawowym składnikiem każdego z nich jest kozie mleko. Mleko kozie w większości przypadków jest pasteryzowane, jednak istnieją rodzaje do których nie używa się niepasteryzowanego mleka. Te rodzaje to najczęściej o długim czasie dojrzewania. Proces wytwarzania koziego sera Następnie, aby proces zakwaszania się rozpoczął do mleka dodaje się kulturę bakterii w celu zmiany laktozy w kwas mlekowy i zmiany poziomu kwasowości mleka. Jest to proces, który prowadzi do pogrubienia mleka w twaróg. Następnie dodaje się podpuszczkę, aby jeszcze bardziej wzmocnić tworzenie się twarogu. Oddzielenie twarogu i serwatki jest kolejnym ważnym krokiem, a w przypadku bardzo miękkiego sera, takiego jak świeży ser kozi, twaróg może po prostu zawinąć w specjalną gazę i powiesić, aż serwatka sama wypłynie. Kolejnym krokiem robienia koziego sera jest krojenie twarogu. W przypadku serów miękkich kroi się twaróg na duże kawałki. Gdy chcemy uzyskać twardszy ser kozi, twaróg kroi się w małe kostki, aby mogły stracić jak najwięcej wilgoci. Gdy wystarczającą ilość wilgoci wyciśniemy, a ser kozi osiągnie pożądaną konsystencję. Aby kozi ser uzyskał pożądany kształt, należy umieścić go w odpowiedniej formie. Najczęściej jest to forma koła w przypadku kozich serów typu półtwardy. Spotykane często są również formy kłody, aby uzyskać roladę z sera koziego. Kolejnym krokiem jest dojrzewanie sera koziego. Czas procesu może wynieść od kilku dni, do kilkunastu miesięcy w przypadku serów kozich pleśniowych. [1] [1]
Kiedy byłam mała, twaróg uwielbiałam jeść u mojej babci. Sklepowy nigdy mu nie dorównywał, a ten przygotowany ze zsiadłego mleka, które wcześniej dostarczyła babcina krowa, smakował wyśmienicie. Był dość tłusty, śnieżnobiały i doskonale odciśnięty. Kiedy kroiło się go na plasterki i kładło na kromce chleba, był tak gładki, że trudno było dostrzec w nim grudki. Taki twaróg zapamiętałam i dziś, kiedy nie mogę już jeść sera i pić mleka, tęsknię za jego też: Przepisy na najlepsze sernikiBabcia nauczyła mamę, jak zrobić twaróg domowy – najlepszy biały ser. Podgrzewała mleko w garnku aż do wytrącenia się w nim grudek sera i serwatki. Studziła i odciskała na ściereczce. W ten sam sposób robiła biały ser z mleka koziego, zawsze z okazji mojej wizyty dostawałam zapas do domu :).Dwa lata temu, podczas wspólnie spędzanego popołudnia w domu rodzinnym, z mleka, które kupiłam od „jednej pani na wsi”, zrobiłyśmy twaróg razem z moją mamą. Babciną recepturę unowocześniłyśmy, wstawiając miskę ze zsiadłym mlekiem do piekarnika. Sami zdecydujcie, który sposób będzie dla Was wygodniejszy. Twaróg wyjdzie pyszny w obu twaróg można wykorzystać do kanapek na śniadanie lub upiec z niego sernik. Bez konserwantów, polepszaczy smaku, z takimi dodatkami jak sami lubimy twaróg czyli biały ser domowej roboty. Najlepszy twaróg na sernik i do kanapek - przepis na twaróg krok po 15 minGotowanie: 45 minRazem: 1 godzinaKategoria: PółproduktKuchnia: PolskaPrzepis na: biały ser, domowy twarógLiczba porcji: 500 gPrzepis autorstwa: Dorota Kamińska☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest l zsiadłego mleka (można kupić w sklepie lub przygotować samodzielnie z surowego mleka wiejskiego prosto od krowy lub sklepowego mleka pasteryzowanego (ale nie z mleka UHT z kartonika)) Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto PRZEPISY DOROTY?Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) NA POWITANIE - GRATIS Obejrzyj bezpośrednio na moim kanale na YouTubeMleko przelewamy do garnka i podgrzewamy na bardzo małym ogniu tak, żeby było dość mocno ciepłe, ale nie za gorące. NIE MOŻE SIĘ ZAGOTOWAĆ. Można też włożyć garnek z mlekiem do piekarnika nastawionego na temperaturę 50-60 ° kilkudziesięciu minutach w mleku pojawią się spore grudki sera, a z całości zacznie wytrącać się serwatka. To moment, w którym trzeba zdjąć garnek z ognia lub wyłączyć piekarnik i odstawić ser do wystudzenia w temperaturze mleko odcedzamy na sitku o bardzo drobnych oczkach, przez które nie przedostaną się grudki sera. Można też odcedzić je na klasycznym durszlaku, wyłożonym odciskamy twaróg na sicie z pozostałości serwatki. Jeśli chcemy uzyskać twaróg, który można kroić w plastry i układać na kromkach chleba, można zawinąć go w ściereczkę, zostawić na durszlaku pod obciążeniem (np. za pomocą dużego słoika z ogórkami lub konfiturą) i odstawić do schłodzenia w lodówce. Twaróg, z którego planujemy przygotować twarożek kanapkowy, może być odciśnięty nieco mniej intensywnie :).Gotowy twaróg można przechowywać w lodówce przez 2-3 dni. Serwatkę można schłodzić i wypić - jest bardzo zdrowa! Im tłustsze mleko, tym lepsza końcowa konsystencja twarogu. Jak zrobić twarożek kanapkowy Jak wykorzystać stary biały ser i co to jest hauskyjzaKanapka z bielutkim twarogiem i pomidorem malinowym lub śliwkowym, delikatnie oprószonym solą. Domowy, świeży chleb. Smak dzieciństwa. Wspomnienie lata. Nawet w kwietniu 2015 roku, kiedy pozostały 2 dni do Wielkanocy, a za oknem znów leży – domowy biały serBiały serMoje książki, ebooki i dekoracje Przepisy Superfoodksiążki kucharskie i ebooki kulinarne Ebook w prezenciesprawdź i zacznij korzystać już dziś Zapisz się do newslettera 2-4 wiadomości/m-c, tylko konkrety i bez spamu :). Oraz GRATIS e-book (50 stron) na powitanie! Chcę się zapisać i akceptuję politykę prywatności dostępną na: Dorota Kamińska Cześć, mam na imię Dorota i tworzę przepisy kulinarne z filmami wideo. Jestem autorką książki „Superfood po polsku”, a moje ukochane miasto, w którym mieszkam, to Wrocław :). Uwielbiam gotować i karmić siebie i innych, kiedyś moim hobby było pieczenie serników, a potem „wkręciłam się” w odchudzanie… posiłków ;). Od ładnych paru lat doradzam, jak jeść smacznie i zdrowo (da się!), żeby dobrze się czuć, mieć mnóstwo uśmiechu i energii oraz miło spędzać czas, nie tylko w kuchni.| Więcej o mnie
Domowy twaróg (biały ser) to coś o niebo lepszego od sklepowej wersji. Jest delikatny, lekkostrawny. Wychowałam się w czasach, kiedy twaróg robiło się samodzielnie, zbierało się śmietanę, a następnie robiło z niej masło oraz uzyskiwało maślankę. Dziś niewiele dzieci wie skąd te produkty się biorą. A wszystko zaczyna się od zwykłego, świeżego mleka. Jest ono tłustsze niż to pasteryzowane, które znamy z kartonów (ma ok. 4% tłuszczu), słodsze, inaczej pachnące i co by nie mówić – po prostu prawdziwe. Można się w nie teraz zaopatrzyć w ekologicznych sklepikach, na ryneczkach i bazarach, a także w popularnych ostatnio mlekomatach. Właśnie z takiego mleka najlepiej zrobić domowy twaróg lub inne sery. Twaróg powinien udać się także z tłustego (3,2%) mleka niepasteryzowanego ze sklepu (mleko niepasteryzowane znajdziemy w lodówkach, ma krótką datę przydatności), ale pamiętajmy, że smak twarogu jest zależny od jakości mleka, więc najlepiej zaopatrzyć się w jak najlepsze. Mleko UHT (z kartonu) jest wyjałowione – bakterie mlekowe działają słabo i mleko nie zsiada się, a zaczyna robić gorzkie – lepiej nie ryzykować. Do zrobienia ok. 1 kg domowego twarogu potrzebujemy wyłącznie 5 litrów niepasteryzowanego mleka. Oczywiście możemy przygotować mniejszą ilość (z 2,5 – 3 litrów mleka otrzymamy ok. 400-500 g białego sera). No to mamy mleko, zaczynamy robić twaróg. Mleko wlewamy do dużego garnka o grubym dnie i zostawiamy nakryte bawełnianą lub lnianą ściereczką w temperaturze pokojowej. Za kilka godzin (gdy jest ciepło) lub na drugi dzień (gdy jest chłodniej) zbieramy śmietanę, która zebrała się na wierzchu (jest idealna do ubicia na masło). Zostawiamy mleko jeszcze na 1-2 dni, aż się zsiądzie. Skąd wiemy, że już się zsiadło? Mleko rozdzieli się na dwie warstwy – gęstą, galaretowatą i rzadszą. Gdy zobaczymy, że mleko się zsiadło, możemy uwarzyć ser. Mleka nie mieszamy i nie przelewamy. Metoda pierwsza, tradycyjna: Stawiamy garnek na palniku (jeśli mamy płytę elektryczną lub indukcyjną to podgrzewamy na małej mocy ok. 2-3; jeśli mamy palnik gazowy to ustawiamy na jak najmniejszy ogień – w przypadku gazu warto pod garnek podstawić np. patelnię, aby ciepło od ognia rozchodziło się równomiernie). Podgrzewamy jak najwolniej, aż mleko będzie bardzo ciepłe – ok. 50°C w dolnej partii, a ok. 40°C na górze (nie może parzyć, mleka też absolutnie nie wolno zagotować). Skrzep można delikatnie oddzielić od brzegu, ale nie powinniśmy mieszać całości. Gdy do mleka wsadzimy palec i będzie ono mocno ciepłe to warto wyłączyć już palnik. Mleko powinno wyglądać jak zsiadłe pływające w żółtawej serwatce. Zostawiamy do całkowitego ostygnięcia. Metoda druga: Przykryty garnek z mlekiem wstawiamy do piekarnika i nagrzewamy do ok. 40-50 stopni (bez termoobiegu) i zostawiamy tak na pół godziny. Potem wyłączamy i zostawiamy w piekarniku do ostygnięcia. Gdy zawartość garnka wystygła, przygotowujemy sobie sitko, które wykładamy gazą lub pieluszką. Łyżką cedzakową delikatnie zbieramy skrzepy mleka i wykładamy je na sitko. Postępujemy tak, aż w garnku zostanie sama serwatka (którą można wykorzystać np. do wypicia, do smarowania jako balsam nawilżający, do podlewania kwiatów czy do produkcji ricotty). W sitku mamy młody ser. Zostawiamy go do odcieknięcia na kilka godzin (nadmiar serwatki można odcisnąć). Aby twaróg miał bardziej zwartą konsystencję, moja babcia zawiązywała gazę, wkładała taki ser w gazie pomiędzy dwie deski do krojenia i na górnej ustawiała garnek z wodą (lub coś ciężkiego) – tak pozostawiony w chłodnym miejscu na kilka godzin ser był całkowicie pozbawiony resztek serwatki i był idealny do krojenia. Taki domowy twaróg możemy trzymać w lodówce przez kilka dni. Jeśli natrzemy go solą, może wytrzymać w lodówce nawet ponad tydzień. Ser przechowujemy owinięty w pergamin, który zmieniamy co dwa dni. Do czego wykorzystać domowy, biały ser? Najlepiej zjeść na śniadanie – na wytrawnie: np. z rzodkiewką i szczypiorkiem lub na słodko: wymieszany z cukrem i słodką śmietanką. Idealny do naleśników. Twaróg można też trzykrotnie przemielić i wykorzystać na najlepszy na świecie sernik („z wiaderka” tak dobry nie wyjdzie nigdy!). A co jak chcecie twaróg przechować dłużej? Możemy powiesić go w przewiewnym miejscu i ususzyć (wtedy będzie bardziej kwaskowy, twardy) albo uwędzić. Dodaj przepis do ulubionych
jak zrobić z mleka ser